Dziś na Facebooku natrafiłam na kolejną świetną akcję - Book z nami zaproponował wyzwanie na 2012 rok: "Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu." Na czym to polega? Otóż na podstawie naszego wzrostu można wyliczyć ile stron dziennie trzeba przeczytać, żeby przez rok uzbierał się stosik naszej wysokości. Od razu liczba stron ma przełożenie na ilość książek (mniej więcej, bo oczywiście zależy co kto czyta).
Oczywiście natychmiast policzyłam wszystko na swoim przykładzie. Przy moich całych 162 cm wzrostu wyszło, że muszę czytać dziennie około 89 stron, co daje około 81 książek przez cały rok.
Lubię takie pozytywne inicjatywy. I lubię wyzwania. Ale o ile inicjatywa 52 książki ma w moim przypadku realną szansę powodzenia, o tyle przeczytanie 80 książek będzie już nie lada wyczynem. Jednak jeśli mi się uda, na pewno udokumentuję to zdjęciem z pięknym stosikiem przeczytanych książek, równym mi wysokością :)
Komentarze
Prześlij komentarz