Autor: Andy Remic
Tytuł: "Legenda Kella"
Tytuł oryginału: "Kell's Legend"
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: marzec 2012
Liczba stron: 400
Ulicami snują się białe, mroźne opary. Ich dotyk paraliżuje ciało, mrozi krew w żyłach. Krew zaś jest wszystkim. Oznacza śmierć i daje życie, jest słabością i źródłem ogromnej potęgi, potęgi, która swą stalową rękawicą uderza w ludzkość by zabrać to co najcenniejsze: życie, dusze i czerwoną, gęstą krew.
W tym mrocznym i mroźnym świecie starzeje się Kell - weteran, legenda i przede wszystkim dziadek, który w obliczu nadchodzącego zagrożenia zrobi wszystko by uratować od śmierci ukochaną wnuczkę. Wojownik przywdziewa więc swój pancerz gniewu, nienawiści i bezwzględności, chwyta topór spragniony śmierci i bólu i rusza na żniwa, by kosić wrogów. A później uciec.
Książka Remica wydaje się ciężką męską literaturą i faktycznie znajdziemy w niej kilka kawałków "krwawego mięcha", ale spokojnie może po nią sięgnąć każda osoba, która nie boi się widoku skaleczonego palca :)
Poszczególne rozdziały opowiadają historię różnych bohaterów, których losy prędzej czy później przeplatają się ze sobą. Co ciekawe rozdziały zazwyczaj kończą się w chwili, gdy bohaterowie znajdują się w beznadziejnych sytuacjach, a ich życie wisi na włosku. Nieco banalne mogą się wydawać nadzwyczajne szczęście i zbiegi okoliczności, które obok doskonałych umiejętności bojowych ratują skórę uciekinierom.
"Legendę Kella" czyta się bardzo szybko. Opowieść wartko płynie strumieniami słów i pozwala sprawnie podróżować po stronach pochłoniętych przez nienasycone pragnienie krwi.
Osobiście nie mogę się już doczekać kolejnej części trylogii i zawartej w niej odpowiedzi na pytania: czy Kell przeżyje? czym jest jego topór Ilanna? i kim są tajemniczy Żniwiarze?
Komentarze
Prześlij komentarz