Z czytaniem książek zawsze wiąże się trafianie na ciekawe cytaty. Kiedyś zaznaczałam je bezpośrednio na stronach, teraz wolę zapisywać w innym miejscu, żeby nie niszczyć książek. A jakiś czas temu wymyśliłam nowe zastosowanie dla literek ze Scrabble :)
Co prawda nieco mi się skrzywiło ułożenie, ale przecież nic nie jest idealne. Chodzi o sam przekaz, a akurat te słowa są mi bardzo bliskie i uważam, że mogą być świetnym życiowym motto. Bo liczy się oryginalność, a nie dostosowywanie się do innych za wszelką cenę. Myślę, że jeśli pozostaje się w zgodzie z samym sobą i idzie własną, wytyczoną przez siebie ścieżką, jest się szczęśliwym człowiekiem.
Można płynąć z tłumem, bojąc się wyrazić własne zdanie w obawie, że ktoś przestanie nas lubić albo źle nas zrozumie. I można pójść pod wiatr, czerpiąc z życia całymi garściami. Żyć tak, jak się chce. Wybór należy przecież do nas. Przypomniał mi się jeszcze jeden cytat, chyba z którejś części "Shreka":
"Przychodzi dzień, kiedy nie obchodzi cię, co inni o tobie mówią
i wreszcie sam wiesz kim jesteś."
Uwielbiam cytaty, a ten s Shreka podoba mi się szczególnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysl i swietne wykonanie. Mnie pomysl bardzo sie podoba :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Uwielbiam cytaty! Mam własny skoroszyt z nimi. Z oboma się zgadzam, ale ten z Króla elfów jest już ogromnie wyświechtany.
OdpowiedzUsuńKról elfów? A czyje to jest?
UsuńLubię cytaty i to nawet bardzo!:)
OdpowiedzUsuńJa z "Wiedźmina" najbardziej lubię:
OdpowiedzUsuńWówczas rzekła wróżka do wiedźmina: "Taką ci dam radę: obuj żelazne buty, weź do ręki kostur żelazny. Idź w żelaznych butach na koniec świata, a drogę przed sobą kosturem macaj, łzami skrapiaj. Idź przez ogień i wodę, nie ustawaj, wstecz się nie oglądaj. A gdy już zedrą się chodaki, gdy zetrze się kostur żelazny, gdy już od wiatru i żaru wyschną twe oczy tak, że już ni jedna łza z nich wypłynąć nie zdoła, wówczas na końcu świata odnajdziesz to, czego szukasz i to, co kochasz. Być może." I wiedźmin poszedł przez ogień i wodę, wstecz się nie oglądał. Ale nie wziął ni butów żelaznych, ni kostura. Wziął tylko swój miecz wiedźmiński. Nie posłuchał słów wróżki. I dobrze zrobił, bo to była zła wróżka.
Zupełnie zapomniałam o tym fragmencie!
Usuń