Dziś trochę "pohejtuję" :) Domi zachęcona tym co przeczytała w niedawno wydanej książce "Kominka" skusiła się na zakup ebooka "Bloger". A jak jest, to i ja skorzystam. A co?! Miłość od pierwszego wejrzenia to raczej nie będzie...
Co do zawartości merytorycznej i stylu Tomka Tomczyka na razie nie mogę nic powiedzieć, ale ebook pod względem przygotowania jest dla mnie straszną porażką. Cóż ludzie, a w szczególności faceci są wzrokowcami...
Książka w wersji elektronicznej nie posiada żadnej okładki i wygląda przez to jak jakaś praca magisterska "w przygotowaniu". Jeszcze bardziej irytujące jest, że na pierwszej stronie wymienione są osoby, które przygotowały zdjęcie na okładkę i jak samą okładkę.
Jak na kogoś, kto zwraca uwagę na detale i "nawołuje" do dbania o własny wizerunek w tym przypadku "Kominek" się nie popisał. Może nadgoni to treścią. Zobaczymy.
Faktycznie, bez szału. Ciekawe, co powiesz o treści. O dziwo, mi się nieźle czytało. :)
OdpowiedzUsuńNa razie czytam drugą książkę Kominka "Blog" i czyta mi się bardzo dobrze :)
Usuń