"Zawsze jest taki moment w czasie, który oddziela przedtem od potem. Po jednej stronie jest
wszystko co piękne i dobre – marzenia, które nie znikają w chwili przebudzenia. Tam kryły się
moje wspomnienia (...), które starałem się wyrzucić z pamięci, ponieważ wiązały się z nimi ból
i potępienie. A potem zjawiła się Jacqueline. Miłość. Uzdrowienie. Nowa rzeczywistość, w której między przedtem a potem nie ziała przepaść samotności."
Lucas na pierwszy rzut oka jest typowym "niegrzecznym chłopcem". Kolczyk w wardze, liczne tatuaże, wysportowana sylwetka i ciemne ciuchy. Do tego motocykl i zamiłowanie do sztuk walki. Ale to tylko pozory. Lucas w przeszłości przeżył ogromną tragedię, która zmieniła go na zawsze. Która zabrała mu życie, jakie znał i rzuciła w odmęty, w których nie potrafił się odnaleźć. Tragedię, która pozostawiła blizny nie tylko na jego nadgarstkach, ale przede wszystkim na sercu i duszy. Naznaczyła jego los poczuciem winy, z którym nie mógł się uporać przez lata. Aż do chwili, w której po raz pierwszy spotkał ją. Jacqueline.
"Była jak zaczarowana istota zrzucona nagle na ziemię i pozbawiona magicznych mocy. A nic nie mogło być dalsze od prawdy. Wzbudziła miłość w sercu mężczyzny, którego dusza była od lat zmrożona, skamieniała na skutek bólu i poczucia winy nie do zniesienia."
Gdy los stawia na drodze Lucasa Jacqueline, wszystko zaczyna się zmieniać. Mężczyzna powoli zdaje sobie sprawę, że są emocje, których nawet on nie jest w stanie powstrzymać. Delikatność i szczerość dziewczyny pozwalają mu od nowa spojrzeć na świat. Pozwalają mu wybaczyć. Nie tylko najbliższym, którzy w jakiś sposób go zawiedli, bo sami nie potrafili poradzić sobie z rozpaczą. Przede wszystkim dzięki Jaqueline Lucas zdaje sobie sprawę, że już najwyższy czas wybaczyć samemu sobie.
"Szczęście można zdobyć lub stworzyć. Można je odkryć. Można odzyskać."
Landona Lucasa Maxfielda poznaliśmy w "Tak blisko", historii opowiedzianej oczami Jacqueline. Ale dopiero teraz Tammara Webber pozwoliła nam zajrzeć w przeszłość Lucasa i szczegółowo poznać wszystkie wydarzenia, które go ukształtowały. Narracja z punktu widzenia mężczyzny to ciekawe doświadczenie. Tym bardziej, że całą historia, mimo, że z pozoru dobrze nam znana, jest jednak inna. Nie ma powtórzeń dialogów, jest jedynie ich zarys, dzięki czemu nie wieje nudą. Znaczna część "Tak krucho" to retrospekcje z przeszłości Lucasa. Możemy poznać nie tylko ojca chłopaka, ale też jego dziadka i ludzi ze szkoły, którzy też mieli spory wpływ na dokonane przez niego wybory.
"Pewne rzeczy nie są warte bólu, nawet jeśli potrafisz go przeżyć."
Książkę czytałam najpierw w oryginale, później sięgnęłam po polskie wydanie. I choć nie oczarowała mnie aż tak jak "Tak blisko", to jednak uważam ją za świetną pozycję. Wydarzenia widziane oczami Lucasa nadają całej historii zupełnie inny wydźwięk. I choć pozornie wydaje się, że już znamy tę historię, to jednak wciąż nas zaskakuje. Przede wszystkim wpływ na to mają emocje Lucasa, czyli to wszystko, czego zabrakło w "Tak blisko". Będąc niemal w jego skórze jesteśmy w stanie poczuć cały ten ból i nieznośny ciężar poczucia winy. I pragnienie, żeby znów być szczęśliwym. Żeby znów nabrać powietrza w płuca. Bardzo się cieszę, że Tammara Webber zdecydowała się rozszerzyć swoją opowieść w taki właśnie sposób. Było warto.
Informacje o książce:
Autor: Tammara Webber
Tytuł: "Tak krucho"
Tytuł oryginału: "Breakable"
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: listopad 2014
Liczba stron: 336
Komentarze
Prześlij komentarz